26 lip 2013

Nowości... i niespodzianka!

Oczywiście moje nowości hoyowe. Za obydwie trzymam kciuki:))
Hoya fitchii





Hoya oblongata

Prezent od brata przyjechał w bagażniku wymemłany i wytrzepany po autostradzie (z Olszyny do Wrocławia jest poniemiecka droga i same dziury)
Reakcja pod domem to radość i słowa: Yes, yes mam kwitnąca carnose, bratowa nie mogła znieść więcej zapachu, ja nic nie czuję:((
(mam ok 8 carnos różnych, w hydro, w ziemi, w seramisie, w kokosie, w korze i cudach niewidach zmieszanych i żadna jeszcze nie kwitła, nawet dostałam z 2 pypciami 2 kolejne wypuściła ale nie zakwitła)







 Porównanie z hibiskusem, który dziś rozkwitł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz